Cały czas do przodu
Witam wszystkich!
U nas cały czas do przodu. Chociaż ten etap bardzo mi się dlużył. Myślę, że to dla tego że nie było schodów i nie mogłam wejść do góry. Mój M wchodził przez drabinę ale ja się nie odważyłam.
Po zalaniu stropu poszły do góry ścianki kolankowe i szczytowe (jeszcze nie skończone). Następnie szalunki, wieńce, zbrojenie schodów i zalanie betonem.
W końcu mam moje wymarzone schody!! I po raz pierwszy mogłam wejść na górę!
W sobotę zamawiamy okna i drzwi zewnętrzne. Co ja miałam w głowie wybierając kolor okien wiem tylko ja. Nie mogłam zdecydować się między szarymi a brązowymi. Co 20 minut zmieniałam zdanie. Jak już zdecydowałam się, że w naszym Zielistku będą brązowe okna to znów miałam dylemat jaki odcień - złoty dąb, winchester czy może orzech? Koniec końców wybrałam Winchester i drzwi w tym samym kolorze.
Dodatkowo na budowie czeka już drewno na konstrukcję dachowa. Mamy zaplanowane na 2 grudnia rozpoczęcie prac nad konstrukcja dachowa.
Dzieje się, oj dzieje.